Współczesna powieść amerykańska jest mi bardzo bliska, lubię
ją, potrafię się w niej odnaleźć. Największą słabość mam do
południowych, palących słońcem, spokojnych i leniwych miasteczek –
potrafią mnie wciągnąć, zaciekawić, zatrzymać. Moja przygoda ze
współczesną prozą amerykańską zaczęła się od niewielkiej miejscowości
Maycomb w stanie Alabama i małej Scout – narratorki powieści Zabić drozda.
Czytałam wcześniej książki pisarzy pochodzących z kraju Thoreau,
Hawthorne’a czy Twaina, ale dopiero w wieku dwunastu lat, po skończeniu
powieści Zabić drozda potrafiłam stwierdzić, że ten rodzaj powieści na długi czas stanie się moim ulubionym gatunkiem.
Dlaczego wróciłam po prawie piętnastu latach do jednej z moich
ulubionych historii w literaturze światowej, pomimo że potrafiłam
odtworzyć w swojej pamięci sceny, historie opowiedziane przez małą
narratorkę? Odpowiedź jest prosta. Chciałam się przekonać, że ta
właśnie książka jest idealną powieścią nadającą się na formę audio. Już
wtedy, kiedy po raz pierwszy skończyłam ją czytać, przyczepiła się do
mnie myśl, że Zabić drozda idealnie nadawałaby się do
czytania w świetlicy szkolnej, na konkursach recytatorskich.
Pierwszoosobowa narracja, sugestywny język i emocjonalny przekaz
stanowią mieszkankę, z której powstaje dobry audiobook (przykładem jest Dynastia Miziołków, Ciemno prawie noc, czy Służące).
Audiobooka czyta Joanna Koroniewska – przez pierwszą godzinę nie mogłam się dokładnie wsłuchać w treść książki, gdyż głos aktorki jest niski i dojrzały – w niczym nie przypomina i nie kojarzy się z głosem małej dziewczynki. Dopiero po czasie sposób mówienia lekorki zaczął się „zgrywać” z postacią zadziornej Scout. Dopiero wtedy mogłam z całą przyjemnością zacząć przenosić się myślą do Maycomb. Bardzo przypadła mi do gustu dykcja i tempo czytania, dodatkowo nie musiałam ciągle zmieniać głośności – często się zdarza, że w książkach mówionych kobiety nie tylko modelują głosem, ale dodatkowo czytają cicho, kiedy jest taka potrzeba i głośno, gdy narracja sugeruje krzyk, złość itd., jest to tak irytujące, jak częste.
Okładka jest wiernym odzwierciedleniem okładki książkowej. To dobry ruch wydawnictwa – reklama wersji papierowej tytułu prawdopodobnie odzwierciedli się także w sprzedaży płyty. Dodatkowo białe tło z jednym elementem szybko wpada w oko i zachęca do bliższego przyjrzenia się. Cieszę się, że w tym wypadku zrezygnowano z grafiki sugerującej wiek głównej bohaterki. Takie rozwiązanie zawęziłoby grupę odbiorców.
Te jedenaście godzin z książką minęło bardzo szybko, pomimo że znałam już jej treść nie przeszkodziło mi to w oczekiwaniu na rozwój akcji. Dzięki temu, że tym razem słuchałam powieści, mogłam lepiej dostrzec sposób pisania autorki, język był prosty, zwięzły i doskonale podkreślał nie tylko fabułę, ale i w ciekawy sposób kreował postaci. Kiedyś moją uwagę skupiała przede wszystkim sprawa prowadzona przez adwokata, ojca głównej bohaterki, teraz większą uwagę zwróciłam na postać Dilla (był on wzorowany na postaci Trumana Capote, jednego z moich ulubionych pisarzy), historię sąsiada – tajemniczego mężczyzny nieprzekraczającego nigdy progu swego domu, czy też przemianę, dorastanie starszego brata Scout – Jema, jak i samej głónej bohaterki. Nie chcę tutaj przytaczać fabuły książki, każdy z nas wie, że jest ona o problemie rasizmu w USA, o uprzedzeniach, które zawężają ludzkie horyzonty, jest historią o dorastaniu i przemianie, jest o złu w czystej postaci, jak i dobru spotykanemu w najmniej spodziewanych okolicznościach.
Nie dziwi fakt, że książka dostała nagrodę Pullitzera, nie dziwi fakt, że a jej podstawie powstał jeden z lepszych filmów w kinematografii światowej. Dziwi jedynie to, że książka nie jest jeszcze obowiązkową lekturą o człowieczeństwie.
Audiobooka czyta Joanna Koroniewska – przez pierwszą godzinę nie mogłam się dokładnie wsłuchać w treść książki, gdyż głos aktorki jest niski i dojrzały – w niczym nie przypomina i nie kojarzy się z głosem małej dziewczynki. Dopiero po czasie sposób mówienia lekorki zaczął się „zgrywać” z postacią zadziornej Scout. Dopiero wtedy mogłam z całą przyjemnością zacząć przenosić się myślą do Maycomb. Bardzo przypadła mi do gustu dykcja i tempo czytania, dodatkowo nie musiałam ciągle zmieniać głośności – często się zdarza, że w książkach mówionych kobiety nie tylko modelują głosem, ale dodatkowo czytają cicho, kiedy jest taka potrzeba i głośno, gdy narracja sugeruje krzyk, złość itd., jest to tak irytujące, jak częste.
Okładka jest wiernym odzwierciedleniem okładki książkowej. To dobry ruch wydawnictwa – reklama wersji papierowej tytułu prawdopodobnie odzwierciedli się także w sprzedaży płyty. Dodatkowo białe tło z jednym elementem szybko wpada w oko i zachęca do bliższego przyjrzenia się. Cieszę się, że w tym wypadku zrezygnowano z grafiki sugerującej wiek głównej bohaterki. Takie rozwiązanie zawęziłoby grupę odbiorców.
Te jedenaście godzin z książką minęło bardzo szybko, pomimo że znałam już jej treść nie przeszkodziło mi to w oczekiwaniu na rozwój akcji. Dzięki temu, że tym razem słuchałam powieści, mogłam lepiej dostrzec sposób pisania autorki, język był prosty, zwięzły i doskonale podkreślał nie tylko fabułę, ale i w ciekawy sposób kreował postaci. Kiedyś moją uwagę skupiała przede wszystkim sprawa prowadzona przez adwokata, ojca głównej bohaterki, teraz większą uwagę zwróciłam na postać Dilla (był on wzorowany na postaci Trumana Capote, jednego z moich ulubionych pisarzy), historię sąsiada – tajemniczego mężczyzny nieprzekraczającego nigdy progu swego domu, czy też przemianę, dorastanie starszego brata Scout – Jema, jak i samej głónej bohaterki. Nie chcę tutaj przytaczać fabuły książki, każdy z nas wie, że jest ona o problemie rasizmu w USA, o uprzedzeniach, które zawężają ludzkie horyzonty, jest historią o dorastaniu i przemianie, jest o złu w czystej postaci, jak i dobru spotykanemu w najmniej spodziewanych okolicznościach.
Nie dziwi fakt, że książka dostała nagrodę Pullitzera, nie dziwi fakt, że a jej podstawie powstał jeden z lepszych filmów w kinematografii światowej. Dziwi jedynie to, że książka nie jest jeszcze obowiązkową lekturą o człowieczeństwie.
Fabuła | 5 |
Interpretacja | 5 |
Efekty specjalne | |
Grafika i estetyka opakowania | 5 |
Jakość techniczna nagrania | 5 |
Ogólne wrażenie | 5 |